Ludzie teatru: Hanna Grosfeld-Buda

0
514

Zapowiedź wywiadu z Hanną Grosfeld-Budą.

Hanna Grosfeld-Buda

Mieszka na stałe i pracuje w Holandii. Jest z wykształcenia reżyserem teatralnym i slawistą. Zajmuje się także dziennikarstwem polonijnym. Założycielka i prezes Fundacji Buda Staging Performance – fundacji będącej producentem przedstawień teatralnych w języku niderlandzkim i polskim.

Ciąg dalszy pod filmem

Buda Staging Performance na Facebooku

Reżyserowała m.in. Kafkę, Dostojewskiego, Goethego, Szekspira, Strindberga, Branco, Gavrana, Walczaka, Różewicza, Eurypidesa, Mrożka i innych.

Ostatnią produkcją Fundacji jest spektakl „Emigranci” S. Mrożka, z którym twórcy jeżdżą po całej Holandii, Niemczech, Belgii – nieustannie zachwycając koncepcją spektaklu i prowadząc długie, otwarte rozmowy z publicznością na tematy emigracji i integracji.

Oprócz własnych przedstawień fundacja pełni także rolę impresariatu, zapraszając do Holandii spektakle po polsku dla dzieci i dorosłych. Jest także organizatorem imprez kulturalnych i polonijnych.

W swoich przedstawieniach Hanna Grosfeld-Buda posługuje się często, obok tekstu, ekspresją obrazu i ruchu. Często posługuje się groteską.

W teatrze fascynuje ją logika analizy, przełożenie słowa na obraz, człowiek w jego egzystencjalnej kondycji zdany na siebie i logikę przebiegu zdarzeń, jego udział w procesach społecznych. Choć nieobce jest jej uznanie „niepojętego” jako sprawcy losów postaci.

Jako reżyser uwielbia sam proces twórczy – to otwieranie „wewnętrznych drzwi” w aktorach, ich zdziwienie samymi sobą, swoje zdziwienie dokładnością konstrukcji dramaturgicznej na premierze…

Hanna Grosfeld-Buda jest też dobrym słuchaczem i rozmówcą. Uwielbia robić wywiady próbując zawsze dotrzeć do sedna problemu czy zjawiska. Studio TV Krok po Kroku to własna platforma medialna będąca dopełnieniem jej głębokiej potrzeby poznania człowieka, jego motywacji, sposobu rozwiązywania problemów, funkcjonowania w szerszym kontekście.

Studio TV Krok po Kroku na Facebooku

Zapytana o motto życiowe waha się pomiędzy Churchillem a Małym Księciem…

„Never, never give up…”

czy:

„Zobaczyć można tylko sercem…Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”…

Sama zastanawia się nad tym czy te cytaty się zwalczają czy dopełniają?…